Spacerem po jeziorze – Karol Zacharczyk

WW

Spacerem po jeziorze – Karol Zacharczyk – Opadające z drzew kolorowe liście są dla mnie znakiem, że nadszedł czas, by znów przeprosić się z jeziorem. Tegoroczna wiosna była wręcz powodziowa, lato wyjątkowo upalne, a wrzesień bardzo grzybny. Dlatego jesień, czyli drugą połowę października, listopad, a nawet grudzień (gdy tylko nie będzie lodu) przeznaczam na wyprawy na któreś ze swoich śródlądowych mórz. Przecież czekają na mnie obżerające się przed zimą, agresywne […]

» Zobacz więcej

Karol Zacharczyk – Kocham małe jeziorka

WW

Karol Zacharczyk – Najpierw może zastanówmy się, jak wśród tysięcy niedużych jezior znaleźć właśnie to z naprawdę grubymi linami. Z moich doświadczeń wynika, że dobrze rokujące linowe jeziorko powinno mieć co najwyżej kilka hektarów powierzchni. Choć z jednego brzegu musi też mieć jakieś trzęsawisko, bagno. Jego dno ma być piaszczysto-muliste, miejscami lekko pofałdowane. Maksymalna głębokość jeziorka zupełnie nie jest ważna. Ładne liny łowiłem zarówno w płytkich jeziorkach dystroficznych, jak i […]

» Zobacz więcej